Na brzegu morza, Tel Aviv, Izreal

W metropoliach zwróconych plażami w kierunku oceanu lub morza wyczuwa się – parafrazując z Milana Kundery – pewną ‚nieznośną lekkość bytu’. Doświadczyłem tego uczucia w przeszłości i w Barcelonie, i w Los Angeles,  i w Rio de Janeiro, i w Sydney,  ale także w Trójmieście u nas w Polsce. Ale na pewno jest takich dużych miast o wiele więcej na świecie i mam nadzieję doświadczyć ich w przyszłości.  I choć wszystkie te meteropolie mają swoje dramaty i bolączki to jednak czuje się w nich oddech oceanicznej czy morskiej wody ale także bezkresny horyzont jaki daje plaża.  Być może ta ‚lekkość bytu’ ma swoje żródło w tym, że  wśród zabieganych swoimi codziennymi sprawami mieszkańców meterolpoli widzi się także dużo tych,  którzy albo po pracy albo w czasie wolnego dnia zmierzają na plażę czy to pieszo czy to rowerem czy autobusem lub metrem.

Tel Aviv jest właśnie jednym z tych miast. Jest pięknie zwrócony w stronę plaży nad Morzem Śródziemnym. Jest dynamicznym miastem z wieloma firmami nowoczesnych technologii i bardzo wysko wykształconą ludnością otwartą na świat. Idąc ulicami miasta uderzające jest to jak dużo jest tam młodych ludzi. Choć byłem tam tylko kilkanaście godzin miasto od razu spodobało mi się i pragnę powrócić tam na dłużej.

Nie mogłem sobie odmówić niesamowitej frajdy biegania boso po plaży aby potem zziajany zanurzyć się w falach morza dla ochłody. Nie mogłem sobie wyobrazić lepszego pożegnania z fascynującym i historią i teraźniejszością Izraelem.

 

8 uwag do wpisu “Na brzegu morza, Tel Aviv, Izreal

  1. Tel Aviv jest fascynujący 🙂 Byłam tam tylko 3 dni, ale jego tętno i tempo pamiętam do dzisiaj. Wspaniała mieszanka kultur, starego i nowego…chciałabym tam wrócić.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s